Choć na blogu czy stronie WWW liczy się grafika, to kluczowe są jednak słowa. To one przekazują informacje, mogą oddziaływać na zmysły i zachęcać lub – wręcz przeciwnie – przyprawić czytelnika o mdłości. Są słowa wytrychy, które przekonują, i są słowa pułapki, które mogą narobić więcej szkody niż pożytku. Jednym i drugim postanowiłam się przyjrzeć. Na początek subiektywny przegląd słów, na które warto w swojej twórczości uważać.

Dowiedz się więcej

emocje w reklamie

Tekst reklamowy musi prezentować korzyści – to już wiemy. Musi obalać obiekcje, zanim jeszcze przyjdą na myśl potencjalnemu klientowi – o tym też już pisałam. Ale zarówno korzyści, jak i argumenty niwelujące wszelkie wątpliwości to tylko „przykrywka”, sposób na wytłumaczenie sobie konieczności wyjęcia z portfela ciężko zarobionych pieniędzy. Badania dowodzą, że decyzja o zakupie zapada wcześniej, a odpowiedzialne są za nią emocje.

Dowiedz się więcej

2/2