Jedni mówią, że AI jest suuuper, napisze wszystko i sprawi, że copywriterzy wyginą jak dinozaury. Inni twierdzą, że jest przereklamowana. Coś tam wypluje, ale słabe to, pełne przekłamań i do niczego się nie nadaje. A ja Ci powiem, że AI swoje wady ma, profesjonalnego copywritera nie zastąpi, ale na pewno może mu pomóc.
Co zrobi dla Ciebie AI? Oto 41 pomysłów:
- Przetłumaczy dowolny tekst z dowolnego języka (i zrobi to znacznie lepiej niż translator Google) – może się to przydać, kiedy będziesz szukać ciekawych materiałów do artykułu.
- Streści dowolny tekst (ale oszczędność czasu, prawda?).
- Odpowie Ci na konkretne pytania do dowolnego artykułu (po co czytać całość, kiedy możesz wypytać AI jedynie o te wątki, które mają dla Ciebie znaczenie).
- Zrobi transkrypcję i streszczenie wideo z YouTube’a (oszczędność czasu raz jeszcze).
- Pomoże zaplanować tzw. lejek sprzedażowy, czyli ścieżkę klienta od zainteresowania do sprzedaży.
- Pomoże na etapie przygotowań do projektowania tekstu sprzedażowego. Podpowie np. na jakie wątpliwości klienta warto odpowiedzieć w tekście.
- Podpowie, po jakie argumenty możesz sięgnąć, żeby obalić wątpliwości.
- Podrzuci pomysły na nagłówek (różnej jakości, ale perełki mogą się trafić).
- Oceni Twoją propozycję nagłówka.
- Napisze pierwszą wersję tekstu sprzedażowego zgodnie z zadaną formułą copywriterską.
- Zoptymalizuje tekst pod SEO.
- Zrobi korektę.
- Sprawdzi tekst, da informację zwrotną i zaproponuje, co można zmienić lub dopisać (zanim jednak zdecydujesz się na taką pomoc, koniecznie, ale to koniecznie przeczytaj zastrzeżenia spisane pod tą listą pomysłów!).
- Napisze konspekt artykułu.
- Napisze pierwszą wersję artykułu (do mocnego dopracowania, ale zawsze coś!).
- Wymyśli historię ilustrującą temat, o którym piszesz.
- Zaproponuje pomysły na treści do social mediów, newslettera, na blog.
- Oceni prawdopodobieństwo sukcesu różnych pomysłów na treści (i nie tylko).
- Napisze posty do social mediów (no, przynajmniej pierwsze wersje, nad którymi dobrze by było jeszcze popracować).
- Doda hashtagi i emotikony.
- Wymyśli propozycje nazw firmy albo produktu.
- Wymyśli propozycje sloganów.
- Wymyśli propozycje CTA.
- Podpowie synonim albo inny sposób usunięcia powtórzenia.
- Podrzuci pomysły na to, jak przeredagować/skrócić zdanie.
- Nazwie cechy charakterystyczne tekstu, który Twój klient wskazał jako wzorcowy (a tym samym podpowie Ci, jakie cechy powinien mieć Twój tekst).
- Określi tzw. sentyment, czyli wydźwięk emocjonalny maila, tekstu, komentarza (z mojego doświadczenia: może się mylić, ale biorę pod uwagę, że jestem przewrażliwiona i mail, który wrzuciłam, tylko w mojej głowie brzmiał niegrzecznie).
- Zmieni sentyment tekstu.
- Zmieni styl tekstu.
- Podpowie trafną metaforę albo porównanie.
- Podpowie nawiązania do popkultury lub różnych dziedzin nauki, do których można się odwołać, żeby urozmaicić tekst
- Podrzuci cytaty (tu baaaardzo, bardzo ostrożnie; raz jeszcze: zanim skorzystasz z tych cytatów, uważnie przeczytaj uwagi pod tą listą pomysłów).
- Wyjaśni trudne rzeczy w prosty sposób.
- Napisz teksty, które tworzyli do niedawna „copywriterzy” za 5 zł – precle i inne dzieła przeznaczone bardziej dla algorytmów niż dla ludzi.
- Sparafrazuje tekst.
- Napisze całkiem fajne opisy produktów (koniec z dziobaniem 10 wersji opisu dla jednego produktu, który ma 10 wariantów!).
- Podrzuci listę książek z interesującej Cię dziedziny (zanim zaczniesz ich szukać – patrz zastrzeżenia poniżej).
- Podpowie, jak się dyplomatycznie zachować w trudnej sytuacji z klientem.
- Podrzuci sposoby na promocję usług.
- Pomoże odpowiedzieć na trudny mail.
- Podrzuci pomysły na rozwój biznesu lub na nowe projekty.
Zanim jednak wykorzystasz AI w copywritingu…
ustalmy kilka kwestii.
1. AI to NIE jest mądrość wyrwana Absolutowi
Modele językowe (czyli ta część AI, która nas, copywriterów, najbardziej interesuje) nie są mądre same w sobie. Są wyszkolone. Na czym? Na ludzkiej twórczości. A jak bardzo niedoskonała jest ta twórczość copywriterska publikowana w Internecie, o tym nikogo nie trzeba przekonywać. No i cóż… AI wykarmiona ludzkimi dziełami chętnie powtarza marketingowe frazesy o indywidualnym podejściu i wysokiej jakości.
A zatem: bez warsztatu się nie obejdzie. Żeby rozsądnie skorzystać z możliwości AI, musisz mieć wiedzę i wizję tego, jakiego rezultatu oczekujesz.
2. AI czasem błądzi
Kłamie – moglibyśmy powiedzieć, ale eksperci prostują, że AI nie kłamie, a… zgaduje. Nie ma złych intencji. Wręcz przeciwnie. Tak bardzo chce pomóc, że na podstawie ciągu słów wymyśla najbardziej prawdopodobny – jej zdaniem – ciąg dalszy. Nie zawsze prawdziwy.
Wniosek? Stosuj zasadę barrrrdzo ograniczonego zaufania. Sprawdzaj fakty, które podaje Ci AI.
3. AI nie czyta w myślach
Żeby Ci pomóc, AI potrzebuje instrukcji – tzw. promptów. Cała sztuka właśnie w tym, żeby je właściwie pisać. Im bowiem będą lepsze, im bardziej precyzyjne, tym lepsze wyniki dostaniesz.
Jeśli chcesz się nauczyć, jak pracować z AI, żeby „wycisnąć” z niej jak najwięcej, zajrzyj tutaj:
Dodam kapkę do punktu pierwszego. Modele językowe, jak ChatGPT, Bing czy Bard, zostały wytrenowane na zbyt małej ilości polskojęzycznej treści, dlatego nas nie zachwycają. Ale sześć instytucji w Polsce od sztucznej inteligencji i językoznawstwa, pracuje nad PLLUM (Polish Large Language Universal Model) i cytuję:
„Całość projektu ma być przeprowadzona zgodnie z dobrymi praktykami etycznej i odpowiedzialnej sztucznej inteligencji, w tym przy zachowaniu reprezentatywności, przejrzystości i sprawiedliwości danych”. (NASK)
I dodam jeszcze do bezmyślnego kopiowania treści, którą podsuwa AI.
Twórcy treści użytkowej, jak kulturalno-artystycznej, mają doświadczenie, swój styl i własny sposób działania z tekstami. To po prostu filtr, przez który przechodzi informacja, a ślepo odbierając sugestie AI, można o tym zapomnieć i teksty będą jak każdy, napisany przez sztuczną (głównie zachwycają osoby, które nie potrafią pisać).
Jak mawiają „rynek weryfikuje”, ale wg mnie nadal jest i będzie ważna wiedza oraz doświadczenie, bo widzieć więcej i po ludzku to pisać lepiej.
Dobry artykuł.
Dzięki za uzupełnienie, Mariusz 😊