Każdy nastawiony na efekty copywriter zaczyna współpracę z klientem od prośby o wypełnienie briefu, czyli formularza służącego ustaleniu najważniejszych elementów zlecenia. I tu nierzadko zaczynają się schody, bo zdarza się, że klienci uważają ten etap współpracy za zbędną formalność. Szkoda! Brief to bardzo ważny dokument – i to dla obu stron.
Z perspektywy klienta…
Jeśli jesteś klientem, który zgłasza się do copywritera i chce zainwestować pieniądze, a nie wyrzucić je w błoto, powinieneś wypełnić brief. Opłaca Ci się to z co najmniej 3 powodów:
- Nikt nie zna Twojej firmy i jej klientów tak dobrze, jak Ty. Im lepiej Twój copywriter zrozumie Twoją działalność i jej odbiorców, tym skuteczniejszy tekst dla Ciebie napisze. Zamiast zdawać się więc na intuicję copywritera, przekaż mu jak najwięcej szczegółów.
2. Jeśli opiszesz w briefie wszystkie swoje oczekiwania, copywriter nie będzie miał wymówki, że o czymś mu nie powiedziałeś. Udowodnisz mu czarno na białym, jakie były ustalenia, i w razie czego będziesz miał podstawę do reklamacji.
3. Wypełnianie briefu to dla Ciebie okazja do refleksji nad działalnością, którą prowadzisz. Pomoże Ci uświadomić sobie, po co właściwie to wszystko robisz, dla kogo. Może przy tej okazji zauważysz, że niektóre z Twoich przedsięwzięć już się przeterminowały? A może zorientujesz się, że zmieniły się nieco oczekiwania klientów? Kto wie.
Z perspektywy copywritera…
Jeśli jesteś copywriterem, nie zapominaj o briefie, bo to dla Ciebie podstawa i zabezpieczenie. Podstawa, bo żeby wykonać zlecenie, musisz wiedzieć… na czym ono polega. Właśnie z briefu (dobrze skonstruowanego) powinieneś dowiedzieć się, jakie funkcje ma spełnić tekst (ma np. budować wizerunek czy sprzedawać?).
Brief powinien też być dla Ciebie punktem wyjścia do poznania targetu, dla którego piszesz. Dobrze jest zapytać w nim również o konkretne, subiektywne oczekiwania klienta. Może ma jakieś ulubione wyrażenia, które koniecznie chce zobaczyć w swoim tekście? Może właśnie za żadne skarby nie życzy sobie jakichś sformułowań? A może ma jakiś ideał, do którego masz równać?
Lepiej takie rzeczy ustalić na początku.
Brief to też – jak wspomniałam – zabezpieczenie na wypadek… problemów z pamięcią. Jeśli to Ty zapomnisz, jakie były ustalenia, możesz zawsze sprawdzić to w briefie. Możesz też posłużyć się wypełnionym formularzem jako „chcecklistą”, na podstawie której sprawdzisz pod koniec pracy, czy uwzględniłeś wszystko, co powinieneś.
Brief przyda się wreszcie, jeśli klient nagle zmieni zdanie w tej czy innej kwestii. Zawsze będziesz mógł sprawdzić (i udowodnić), jak dalece zasadne są ewentualne reklamacje.
Jeśli nie brief, to co?
Jeżeli stawiasz sobie takie pytanie jako klient, odpowiedź jest prosta i jednoznaczna: uciekaj od copywritera, który nawet nie proponuje Ci wypełnienia briefu albo przynajmniej nie zadaje pytań. W najlepszym razie otrzymałbyś tekst, który może nawet byłby poprawnie napisany, ale nie spełniałby swojej funkcji.
- Jak wybrać copywritera? Zobacz, na co zwrócić uwagę przy wyborze osoby, która ma się stać głosem Twojej marki
Jeżeli natomiast jesteś copywriterem, który w żaden sposób nie może wyegzekwować od klienta briefu, masz dwa wyjścia.
Po pierwsze, możesz podziękować za współpracę, chroniąc swoją reputację skutecznego fachowca. Ale przecież szkoda, bo każdy klient jest cenny, przy każdym zleceniu czegoś się uczysz itp., itd.
Możesz też po prostu podpytać inaczej – w mailach albo podczas rozmowy telefonicznej lub spotkania. W ostatnich dwóch przypadkach nie zapomnij potwierdzić wszystkiego, co ustaliliście, mailowo. Będzie bezpieczniej…
***
A Ty jakie masz doświadczenia z briefem? Uważasz go za fanaberię czy za dokument, bez którego nie ma co zaczynać pracy? Podziel się swoimi przemyśleniami w komentarzu.
Uważam, że brief to bardzo wazwa dokument w pracy copywritera. Na pewno ułatwi wykonanie zadania. Warto zacząć z nim pracę. Jest to korzystne rozwiązanie, rozwianie wszelkich wątpliwosci dla pisarza i zleceniodawcy.
Zgadzam się w 200%.
Ja również uważam, że brief jest bardzo potrzebny, a zwłaszcza zawarte w nim informacje o grupie docelowej naszego klienta. Pracowałam przez jakiś czas w agencji SEO jako copywriter i niestety nie miałam żadnego briefu – nie wiedziałam, kim są klienci naszych klientów, jakim językiem do nich pisać itp. Ponadto nie miałam nigdy bezpośredniego kontaktu z klientami agencji.Wydaje mi się, że copywriterzy mogą się czasami spotkać z taką sytuacją.
Co Pani poradziłaby copywriterowi, który pracuje w agencji i nie ma briefu? Gdzie może szukać informacji o grupie docelowej klienta, dla którego trzeba przygotować teksty? Będę bardzo wdzięczna za odpowiedź, zwłaszcza że obecnie prowadzę zajęcia na studiach podyplomowych z copywritingu i chcę poradzić coś studentom, którzy o to pytali. Pozdrawiam serdecznie
Jeśli copy pisze teksty na blog, to pół biedy. Z dobrymi wytycznymi odnośnie do intencji frazy i celu tekstu powinien sobie poradzić. Jeżeli natomiast pisze teksty na strony WWW – ofertę, bio, landing pages – to poradziłabym, żeby zmienił agencję, bo bez briefu i kontaktu z klientem nie ma szans dobrze wykonywać swojej pracy. Cudów nie ma.