Chcesz pisać po mistrzowsku? W takim razie zobacz, co radzi mistrz. OK, mistrz malarstwa, ale umówmy się: osiągnięcie mistrzostwa w każdej dziedzinie ludzkiej działalności to w dużej mierze kwestia odpowiedniej postawy. Takiej, jaką chcę Ci dziś zareklamować.
1.
Im więcej techniki opanujesz, tym mniej musisz się o nią martwić. Im więcej techniki, tym jest jej mniej. (Pablo Picasso) Share on XPrzypominam sobie taką scenę z czasów, kiedy przed wyjściem do szkoły z zapartym tchem śledziłam zmagania olimpijskie. Pięknie ubrana łyżwiarka rozpoczyna taniec. Płynie – po prostu płynie po lodzie. Piruety, aksle i inne kombinacje wydają się najbardziej naturalnymi rzeczami na świecie – wyglądają tak, jakby robiły się same. Ot, ruch powietrza i zgrabna sportsmenka zawirowała na szklanej tafli.
Albo inna sytuacja: muzyk przy fortepianie. Z zamkniętymi oczami uderza w klawisze, jakby ich obecność pod palcami była oczywistością. Dźwięki układają się harmonijnie. Tworzą melodię, która zachwyca słuchaczy.
Powiedz szczerze: czy patrząc na takie sceny, pomyślałeś kiedyś o godzinach pracy, jakie za nimi stoją?
Nie ma lekkości wykonania bez wprawy, a wprawy nie ma bez techniki. I w sporcie, i w muzyce, i w malarstwie. W pisaniu – chcemy czy nie – też.
2.
Naucz się zasad jak profesjonalista, byś mógł je łamać jak artysta. (Pablo Picasso) Share on XJeśli myślisz, że kto jak kto, ale Picasso akurat nie bardzo przejmował się zasadami, może nawet wcale ich nie znał, spieszę z wyjaśnieniem. Otóż znał je i stosował perfekcyjnie. Mało kto wie, że zanim Picasso został Picassem, jakiego znamy, pilnie studiował zasady i grzecznie je stosował. Jest autorem nie tylko Panien z Awinionu czy Guerniki, lecz także takich (poprawnych i wymuskanych) dzieł, jak Popiersie młodego mężczyzny czy Głowa dziecka.
Ty też zacznij od tego, co zacne i poważane. Nie daj sobie wmówić, że poznawanie i stosowanie zasad tworzenia tekstów zniszczy Twój niepowtarzalny styl. Nic bardziej mylnego! Spójrz raz jeszcze na pierwsze obrazy Picassa, a potem na te najbardziej znane. Uwierz mi: żeby łamać zasady, trzeba je znać.
Cd. artykułu pod grafiką >>
3.
Inspiracja istnieje, ale musi zastać Cię przy pracy. (Pablo Picasso) Share on XDyskusja o tym, czy wena istnieje, trwa nie od dziś. Ci, którzy doświadczyli słodkiego stanu flow i nie przestają za nim tęsknić, twierdzą, że bez weny to najwyżej kamienie tłuc. Inni – tacy, którzy na czekanie nie mogą sobie pozwolić – twierdzą, że jakoś bez tej weny sobie radzą. Rutyna + warsztat + tona samodyscypliny i jakoś leci.
Picasso skłonny był stanąć pośrodku – zachęca Cię, byś pierwszy wyciągał rękę po natchnienie. Choćby to miało wyglądać i tak, jak napisała Maya Angelou:
To, co próbuję robić, to pisanie. Mogę pisać przez dwa tygodnie: „Kot usiadł na macie, tak to jest, to nie jest szczur”. I może to być po prostu najbardziej nudna i okropna rzecz. Ale próbuję. Kiedy piszę, po prostu piszę. I wtedy, jeśli muza jest przekonana, o tym, że nie żartuję, mówi: „OK, OK, nadchodzę”.
4.
Zawsze robię rzeczy, których nie potrafię – po to, by nauczyć się je robić. (Pablo Picasso) Share on XIle razy to zrobiłeś? No powiedz! Ile razy zrezygnowałeś z napisania czegoś, odrzuciłeś zlecenie albo szansę, bo uznałeś, że nie udźwigniesz, nie potrafisz, za mały jesteś?
Weź już przestań. Dobra presja nie jest zła. Kiedy wiesz, że musisz, bo ktoś czeka, liczy na Ciebie albo sam porządnie na czymś skorzystasz, wtedy masz megamotywację, by poruszyć niebo i ziemię w poszukiwaniu informacji i z uporem maniaka wcielać je w czyn, jak tylko potrafisz. Poszerzasz w ten sposób swoją wiedzę, ćwiczysz warsztat i przywołujesz wenę. Czego chcieć więcej na drodze do pisarskiego mistrzostwa?
***
Droga do mistrzostwa bywa długa i kręta, ale kiedy już dojdziesz do mety… Ech! Przyznasz, że było warto. A na razie wyobrażaj sobie. Wyobrażaj sobie tę chwilę, kiedy wszystkie zasady będą na usługach Twojego niepowtarzalnego, podziwianego przez świat stylu. I pamiętaj, co mawiał mistrz Picasso:
Wszystko, co możesz sobie wyobrazić, jest realne. Share on X