Copywriting to nie tylko sztuka sprzedawania słowem. To też balansowanie na cienkiej linii między kreatywnością a szaleństwem z powodu deadline’ów, marudzących klientów i braci/sióstr po klawiaturze, którzy zawsze wiedzą lepiej. Z drugiej strony… Jeśli tak spojrzeć z boku, to czasem jest się z czego pośmiać. Dziś czas właśnie na to.
1.
– Co robi copywriter w kuchni?
– Copytka.
2.
– Dlaczego nie wyniosłeś śmieci, tak jak Cię prosiłam? – pyta żona copywritera.
– Bo call to action było za słabe.
3.
– Dlaczego copywriter nigdy nie narzeka na poniedziałki?
– Bo dla niego każdy dzień to nowy deadline.
4.
– Co robi copy, jadąc samochodem?
– Liczy znaki.
5.
– Ilu copy potrzeba, żeby wkręcić żarówkę?
– Dziesięciu. Jeden zmienia, a pozostali wiedzą, że zrobiliby to lepiej.
6.
– Co robi copywriter SEO po pracy?
– Idzie do baru/pubu/restauracji, pije napoje wyskokowe/trunki/koktajle i je przekąski/lekkie posiłki/małe co nieco.
7.
Klient dzwoni do copywritera z pretensją.
– Co to ma być? Umawialiśmy się na 200 zł za tekst, a pan wpisał w umowie 2000. Przecież mówił pan, że 200 zł to dobra stawka.
– To świetna stawka! – odpowiada copywriter. – Tylko tak troszeczkę poprawiłem.
8.
– Dlaczego copywrtiterzy nie muszą korzystać z usług korektorów?
– Bo nie popełniają błędów. Najwyżej stosują kreatywną pisownię.
9.
Zdalny zespół złożony z copywritera i wirtualnej asystentki cały weekend pracuje z klientem nad projektem, który musi być gotowy na poniedziałek. Właśnie mają kolejne spotkanie na GoogleMeets, kiedy nagle pojawia się Dżin i obiecuje spełnić po jednym życzeniu każdej z osób.
Copywriter mówi:
– Zawsze marzyłem o napisaniu wielkiej powieści. Chciałbym pojechać na tropikalną wyspę, gdzie mógłbym się skoncentrować i napisać swoje arcydzieło.
Dżin mówi:
– Nie ma problemu!
Pyk! Copywritera już nie ma.
Wirtualna asystentka mówi:
– Chcę stworzyć obraz tak piękny, aby wisiał w Luwrze w Paryżu, gdzie cały świat mógł go podziwiać. Chcę pojechać na francuską wieś, aby pracować nad moim obrazem.
Dżin mówi:
– Twoje życzenie się spełniło!
Pyk! Wirtualna asystentka znika.
Następnie Dżin zwraca się do klienta i pyta:
– A jakie jest twoje życzenie?
Klient na to:
– Chcę, żeby tych dwoje tu wróciło. I to już!
10.
Copywriter umarł. Święty Piotr daje mu wybór: może pokierować go do nieba lub do piekła. Copy prosi, żeby przed podjęciem decyzji mógł obejrzeć oba miejsca. Św. Piotr prowadzi go najpierw na dół.
– Tu, w piekle, mamy pokój tylko dla copywriterów.
Copy rozgląda się ciekawie. Widzi rzędy bladych osób stukających gorączkowo w klawiatury laptopów, podczas gdy gigantyczne czerwone diabły kładą się na nich z ciężkimi biczami, pokrzykując: „Za chwilę deadline! Za chwilę deadline!”
– Eee… lepiej pokaż mi Niebo – mówi copy.
Św. Piotr prowadzi go więc na górę.
– Tu, w niebie, mamy także miejsce dla copywriterów – mówi.
Copy zaglądając do pokoju i… widzi rzędy bladych osób stukających gorączkowo w klawiatury laptopów, podczas gdy gigantyczne czerwone diabły kładą się na nich z ciężkimi biczami, pokrzykując: „Za chwilę deadline! Za chwilę deadline!” Copywriter protestuje:
– Ale jak to? Miałeś pokazać mi niebo, a tu jest tak samo jak na dole!
Św. Piotr odpowiada:
– No tak, jest tak samo. Ale tutaj tworzy się teksty, które mają wysoką konwersję!
Copytka wymiatają :))))
😀