Tekstowni.pl
  • kursy copywritingu
  • Dla copywritera
  • Dla przedsiębiorcy
  • Książka
  • Wiedza
    • Baza wiedzy
    • Podcast
  • Gratis
    • Bezpłatne materiały
    • Quizy
  • My
  • Kontakt
przez Ewa Szczepaniak

Czy blogujesz etycznie?

O skutecznym prowadzeniu bloga napisano już dużo. O etycznym – nieco mniej. Ja dziś uzupełnię tę lukę. Opowiem Ci, czym jest etyka blogowania, a Ty już sam oceń, jak Ci idzie na tym polu. A przy okazji zwróć uwagę, jak blisko zasadom etycznej komunikacji do przepisu na budowanie relacji z czytelnikiem.

etyka blogowania

Etyka komunikacji językowej to nie wymysł kaznodziejów albo nawiedzonych redaktorek. To nawet nie mój wymysł 😛 . To kawałek działki, jaką jest stylistyka – działki „obrabianej” i pielęgnowanej przez poważnych profesorów i adeptów nauki o języku.

Na czym polega etyka w komunikacji?

Na tym, że porozumiewamy się na zasadzie „win–win” – nie ma wygranych i przegranych, nie ma lepszych i gorszych. Racje obu stron są równie ważne i uczucia obu stron „podlegają ochronie”. To tak najogólniej.

Bardziej szczegółowo sprawa wygląda tak:

Etyczne wypowiedzi są prawdziwe

Nie naginasz rzeczywistości, nie wymyślasz; sprawdzasz, zamiast fantazjować.

Etyczne wypowiedzi są uprzejme

I ta uprzejmość jest czasem ważniejsza niż prawdziwość. Prof. Dorota Zdunkiewicz-Jedynak z Instytutu Języka Polskiego UW tłumaczy to tak (w książce Polszczyzna na co dzień wydanej przez PWN):

Od samej prawdomówności istotniejsza jest postawa mówiącego: czy jest w tym, co mówi, delikatny, czy brutalny, czy kieruje nim egoizm, czy zdolny jest do empatii, czyli współodczuwania itp.

Etyczne wypowiedzi są sformułowane we właściwy sposób

Chodzi nie tylko o poprawność językową. Rzecz w tym, by nadawca mówił tylko to, co myśli, i żeby odbiorca mógł czuć się bezpiecznie.

Co te zasady oznaczają w praktyce? M.in. że:

  • Traktujesz odbiorcę swoich tekstów podmiotowo, nieinstrumentalnie

Kiedy traktujesz czytelnika instrumentalnie?

  • Gdy wierzysz, że przychodzi na blog po to, żeby Cię podziwiać, i łyknie wszystko, co mu rzucisz.
  • Kiedy nie zastanawiasz się, co się przyda drugiej stronie i dlaczego ktokolwiek miałby czytać Twój post.
  • Jeśli wciskasz ludziom kit po to, żeby osiągnąć jakąś korzyść.
  • Piszesz to, co uważasz za prawdę

Co to znaczy dla Ciebie jako blogera? Przede wszystkim tyle, że… nie ściemniasz.

  • Jeśli opowiadasz historię, która – jak twierdzisz – niedawno Ci się przydarzyła, to rzeczywiście jest to historia, która Ci się przydarzyła, a nie wariacja na temat przeczytanej niegdyś książki.
  • Jeżeli dajesz rady, to tylko takie, co do których jesteś przekonany – sam je stosujesz (lub zastosowałbyś w sytuacji, którą opisujesz) i jesteś święcie przekonany, że przyniosą korzyść każdemu, kto z nich skorzysta.
  • Gdy przekazujesz jakąś wiedzę, piszesz o wydarzeniach lub osobach, to zawsze po gruntownym researchu. Nie polegasz na własnej intuicji i pamięci, ale szukasz i sprawdzasz, żeby nie wprowadzić ludzi w błąd.
  • Jeśli zachwalasz produkt, to tylko taki, w który wierzysz i który poleciłbyś przyjaciółce. Nie taki, którego sam nie ruszyłbyś kijem, ale zapłacili Ci akurat za pochlebne słowo.
  • Dajesz odbiorcy możliwość przedstawienia jego racji

Prosta sprawa: powiedziałeś swoje i dopuszczasz do głosu czytelnika. Mało! Nie tylko dopuszczasz go do głosu, ale też szanujesz to, że ktoś może mieć inne zdanie.

Zdarzyło mi się dwukrotnie, że mój komentarz pod czyimś postem nie został opublikowany. Wcale nie dlatego, że zawierał wulgaryzmy (nie zawierał, słowo!). I wcale nie był hejterski. Napisałam po prostu, że nie zgadzam się z tym, co przeczytałam (w jednym wypadku nie zgadzałam się z tym, że newslettery należy wysyłać codziennie, a w drugim nie zgadzałam się z tym, że tekst SEO musi być naszpikowany słowami kluczowymi). Żadnych wycieczek osobistych, moja opinia i tyle.

I to jest – w świetle zasady dopuszczania ludzi do głosu – nieetyczne: publikowanie wyłącznie komentarzy w rodzaju „Świetnie”, „Super”, a kasowanie tych niezgodnych z jedyną słuszną teorią, jaką właśnie forsujesz.

  • Piszesz tak, by ułatwić czytelnikowi rozumienie

Zdaniem wspomnianej pani profesor oznacza to:

poprawnie i z dbałością o językową formę wypowiedzi, będącą też przejawem szacunku dla czytelnika.

Chyba nie muszę wyjaśniać. Zresztą wyjaśniałam to już w wielu, wieeeelu innych tekstach. Tu zwrócę uwagę tylko na jedną rzecz: że ta dbałość o język jest przejawem szacunku dla czytelnika.

Cóż mogę powiedzieć? Chyba tylko „Amen”:

  • Nie znieważasz swojego czytelnika. Nie traktujesz go bez szacunku

Pewnie, że mało kto otwarcie lekceważy w postach swoich czytelników (choć zdarzają się blogi, gdzie poczucie wyższości autora bije po oczach). Za to komentarze…

Przykład z życia wzięty, acz nieco zmodyfikowany:

Komentujący:

Dziewczyno, ty chyba niemasz co robić, że takie głupoty wypisujesz. Weź się do roboty przestań wypisywać te wątpliwe mądrości życiowe.

Odpowiedź blogerki:

A co ty o mnie wiesz, głupcze! Widocznie mam dużo do powiedzenia, skoro piszę. A ty sobie kup słownik ortograficzny, bo nawet nie umiesz po polsku.

No fakt, komentarz niegrzeczny, ale taka odpowiedź? Proszę Cię! To już świadczy o Tobie.

Jak odpowiadać w takim razie? Nie wiem, nie znam złotego środka. Osobiście odpisuję coś w rodzaju: „Dziękuję za Twój głos. Ja to widzę inaczej”.

***

Oczywiście etyka blogowania — czy też szerzej: etyka komunikacji — to temat, o którym można by powiedzieć jeszcze więcej. Wybrałam to, co najważniejsze i najbardziej „przekładalne” na rzeczywistość blogową.

Jeśli uważasz, że pominęłam coś, o czym warto wspomnieć, napisz w komentarzu swoje propozycje. Może stworzymy wspólnie kodeks etyczny blogera?

etyka blogowania

Podziel się:

  • Click to share on Facebook (Opens in new window)
  • Click to share on X (Opens in new window)

Like this:

Like Loading...

Zobacz także:

Ewa Szczepaniak
Copywriterka, trenerka pisania, współzałożycielka pracowni copywriterskiej Tekstowni.pl. Pisze, uczy pisać i sama odkrywa wciąż nowe możliwości słowa. Autorka kursów pisania i poradników Sztuka projektowania tekstów i 101 technik copywritingu sprzedażowego.

11 komentarzy

Ryszard Zawada pisze:
18 października 2017 o 18:01

Fajne, bardzo dobrze, że o tym piszesz.
Dodałabym, by wyraźnie zaznaczać, że w tekście jest lokowany produkt 🙂

Loading...
Ewa pisze:
18 października 2017 o 19:51

O widzisz, cenna uwaga! Dzięki.

Loading...
Joanna pisze:
18 października 2017 o 22:07

Swoją drogą, pisanie o tym, że jakiś link jest afiliacyjny, może działać na korzyść. Ja kiedyś myślałam, że to tylko odstrasza (bo jak on/ona śmie na tym zarabiać), dopóki sama nie złapałam się na tym, że wolę kliknąć w link, żeby komuś pomóc, zamiast szukać zachwalanych usług/produktów inną drogą.

Loading...
Wojtek pisze:
24 października 2017 o 08:31

Bardzo mi się to podoba;) Pochłonąłem Twój wpis! To też taka etyka pisania i higiena… Dokładnie takie wartości jakie mam w sobie.

Loading...
Ewa pisze:
24 października 2017 o 08:34

Super, dziękuję bardzo, Wojtek! Miło znaleźć pokrewną duszę.

Loading...
Turkusowa pisze:
24 października 2017 o 08:34

Dla mnie nie etycznym jest również reklamowanie (też za pieniądze) rzeczy wręcz szkodliwych. Mówię tutaj na przykład o nieodpowiednich fotelikach samochodowych czy nawet poddupnikach i także o tak zwanych wisiadlach. Bardzo źle wpływają one na zdrowie dziecka a foteliki takie nawet zagrażają życiu. Jednak nadal co chwilę widzę blogerke czy blogera, którzy takie rzeczy reklamują za ciężkie pieniądze. ..

Loading...
Ewa pisze:
24 października 2017 o 08:45

Tak, masz rację. Napisałam o tym w dwóch pierwszych punktach po p. 3. Myślę, że jeśli ktoś reklamuje szkodliwe rzeczy, to ewentualne szkody wynikłe z tego, że ludzie uwierzyli, obciążają jego sumienie. A swoją drogą – czy te foteliki są dopuszczone do użycia, skoro są szkodliwe? Mają atesty? A jeśli mają, to skąd wiadomo, że są złe? Pytam z ciekawości, nie znam się na sprzęcie dla dzieci.

Loading...
Ewelina Mierzwińska pisze:
24 października 2017 o 10:52

Bardzo cenne wskazówki! Cały punkt „pisz to co uważasz za prawdę” szalenie istotny, chyba często pomijany w wielu publikacjach 😉

Loading...
Ewa pisze:
24 października 2017 o 12:24

Ciekawe, skąd to się bierze. Czy z tego, że ludzie są nieuczciwi, czy z tego, że są np…. zakompleksieni i dorabiają sobie życie i ideologię do różnych spraw?

Loading...
Podroże z Mamą i Tatą pisze:
24 października 2017 o 15:49

Hej. Z przyjemnością przeczytałam Twój wpis i cieszę się, że mogę stwierdzić, że bloguję etycznie. Zawsze odrzucam oferty reklam czy wpisów sponsorowanych, o produktach których nie znam, nie lubię czy nie mogę polecić. Jeżeli coś mi się nie podoba to wypisuje również wady, a nie tylko zalety. Szczęśliwie hejt na blogu nigdy mi się nie zdarzył, ale to kwestia tematu. Pozdrawiam

Loading...
Ewa pisze:
24 października 2017 o 22:18

W takim gratuluję Ci kręgosłupa moralnego i trzymam kciuki, żeby hejt zawsze omijał Cię szerokim łukiem.

Loading...

Możliwość komentowania została wyłączona.

Bądźmy w kontakcie

Kurs copywritingu

kurs copywritingu

Kompendium wiedzy o pisaniu:

książka o pisaniu

Materiały o copywritingu, pisaniu, dobrym stylu – za free:

Copyright by Tekstowni.pl 2016-2025
Polityka prywatności Tekstowni.pl
Zarządzaj zgodami plików cookie
Aby zapewnić jak najlepsze wrażenia, korzystamy z technologii - takich jak pliki cookie - do przechowywania i/lub uzyskiwania dostępu do informacji o urządzeniu. Zgoda na te technologie pozwoli nam przetwarzać dane, takie jak zachowanie podczas przeglądania lub unikalne identyfikatory na tej stronie. Brak zgody lub jej wycofanie może niekorzystnie wpłynąć na niektóre funkcje witryny.
Funkcjonalne Zawsze aktywne
Przechowywanie lub dostęp do danych technicznych jest konieczny w uzasadnionym celu - umożliwia korzystanie z konkretnej usługi wyraźnie żądanej przez subskrybenta lub użytkownika lub wyłącznie w celu przeprowadzenia transmisji komunikatu przez sieć łączności elektronicznej.
Preferencje
Przechowywanie lub dostęp techniczny jest niezbędny do uzasadnionego celu przechowywania preferencji, o które nie prosi subskrybent lub użytkownik.
Statystyka
Przechowywanie techniczne lub dostęp, który jest używany wyłącznie do celów statystycznych. Przechowywanie techniczne lub dostęp, który jest używany wyłącznie do anonimowych celów statystycznych. Bez wezwania do sądu, dobrowolnego podporządkowania się dostawcy usług internetowych lub dodatkowych zapisów od strony trzeciej, informacje przechowywane lub pobierane wyłącznie w tym celu zwykle nie mogą być wykorzystywane do identyfikacji użytkownika.
Marketing
Przechowywanie lub dostęp techniczny jest wymagany do tworzenia profili użytkowników w celu wysyłania reklam lub śledzenia użytkownika na stronie internetowej lub na kilku stronach internetowych w podobnych celach marketingowych.
Zarządzaj opcjami Zarządzaj serwisami Zarządzaj {vendor_count} dostawcami Przeczytaj więcej o tych celach
Zobacz preferencje
{title} {title} {title}
%d