Koszmarny błąd, który popełniają nawet doświadczeni copywriterzy

Ten błąd potrafi zniszczyć KAŻDY tekst.
Nie pomogą nawet genialne (i sprawdzone!) formuły copywriterskie, techniki behawioralne i reguły wywierania wpływu, gdy TEGO zabraknie.
O co chodzi?

O to, że już od dziecka uczono nas mówić, a nie słuchać.

Z badań wynika, że wraz z wiekiem spada nasza zdolność rozumienia ze słuchu. Co więcej, większość dostarczanych do mózgu informacji bezpowrotnie przepada.

W jednym z eksperymentów respondenci wysłuchali 10-minutowej prezentacji, a następnie mieli krótko opisać jej część. Wiecie, co się okazało?

Połowa dorosłych nie potrafiła tego zrobić chwilę po spotkaniu, a 48 godzin później aż 75% badanych nie pamiętało nawet tematu (!).

Copywriter, który nie potrafi słuchać, prosi się o kłopoty 

Jeśli nie słuchamy tego, co mają do powiedzenia klienci (i klienci naszych klientów), działamy na oślep. A co się dzieje, gdy tylko damy im dojść do głosu? 
Magia.

Przekonali się o tym twórcy portalu Moz, którzy przeprowadzili rozmowy z klientami, wyciągnęli wnioski, a potem wdrożyli zmiany. Efekt? Wzrost konwersji o 52%!

Najlepsze teksty składają się z tego, co mówią klienci, a nie z przekonania o przekonaniach klientów. Dlatego jednym z głównych zadań każdego copywritera jest słuchanie.

A gdy już słyszymy, co jest problemem lub pragnieniem klienta, trzeba pomyśleć, dlaczego tak jest. Dopiero wtedy można skoncentrować się na słowach.

Co o tym myślisz? Słuchasz swoich klientów? Pytasz ich o to, co usłyszeli od swoich klientów?

1 komentarz

Co o tym myślisz?